Do nietypowego zdarzenia zostali zadysponowani nasi ratownicy dnia 17 maja 2010r. W czasie gdy spora część strażaków z powiatu starogardzkiego walczyła z pożarem stodoły w Więckowach nasi ratownicy zostali wezwani do wyciągnięcia psa który nie mógł wyjść ze zbiornika osadowego w miejscowości Bączek gm. Skarszewy.

Zadanie które wstępnie wydawało się proste okazało się wcale nie takie łatwe. Po przybyciu na miejsce strażacy zastali psa na dnie zbiornika osadowego o powierzchni blisko 0,5 ha. Dno i ściany były wyłożone specjalną folią, na dokładkę zarówno pod jak i nad warstwą folii zalegała spora ilość wody. W ruch poszły sanie lodowe, linki asekuracyjne i przyrząd do chwytania zwierząt. Jeden z ratowników zszedł na dno zbiornika, i po kilku próbach złapał wystraszonego czworonoga. Kolejnym wcale niełatwym zadaniem było wyciągnięcie całej ekipy ( psa i ratownika) na szczyt zbiornika. Folia  którą wyłożony był zbiornik skutecznie uniemożliwiała wydostanie się ze zbiornika zarówno strażakowi jak i psu ( który miał ułatwione zadanie dysponując 2 parami nóg)

Przemokniętego psa uwiązano do linki asekuracyjnej i z pomocą dh Michała zabezpieczonego kolejną linką którą wciągali ratownicy ze szczytu zbiornika wydostano na wolność.

Działania ratowników trwały 1godz. i 10 min. Główny poszkodowany (czyli pies korzystając z chwilowego zamieszania radosnym kłusem oddalił się z miejsca zdarzenia.

Foto:OSP Starogard